"Odejść tak, żeby nikt nie słyszał,
Żeby drzwi nie skrzypnęły,
Nie zapłakał na ścieżce kamień,
Zostawić dom, jak skrzypce sprzedane ciszy,
Jak bezpieczną, zagojoną już ranę.

Iść potem długimi krokami
W błękit, aż się całkiem rozwidni.
Ciało? Cóż, nie nadążało za snami.
Wróciło do ziemi.
Na trzy dni!"
Wierszem Stanisława Podgórskiego "Bez pożegnania" rozpoczął homilię pogrzebową w Katedrze Łomżyńskiej ks. kan. Marian Mieczkowski. Uroczystemu nabożeństwu w koncelebrze kilku księży przewodniczył ordynariusz diecezji, bp Janusz Stepnowski, także dziękując ś. p. Donacie Godlewskiej "za piękne życie dla Łomży, dla historii miasta, dla kościoła i rodziny". Trumnę wystawioną w Katedrze w asyście wojskowej (Pani Donata była Matką Chrzestną sztandaru 1 Łomżyńskiego Batalionu Remontowego) otoczyli licznie mieszkańcy Łomży z najbliższą Rodziną, prezydentem Mariuszem Chrzanowskim, przewodniczącym Rady Miejskiej Wiesławem Tadeuszem Grzymałą, przedstawicielami Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej. Obecne były poczty sztandarowe Wojska Polskiego, Miasta, TPZŁ oraz Wyższej Szkoły Agrobiznesu - Donata Godlewska była pierwszym Profesorem Tytularnym tej Uczelni. Zmarłą 21 listopada kronikarkę dziejów Łomży, jej Honorową Obywatelkę i Honorową Członkinię Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej pożegnał prezydent Łomży i prezes Zarządu Głównego TPZŁ, Zygmunt Zdanowicz. Wszyscy podkreślali niezwykłą pracowitość Donaty Godlewskiej, upór w poszukiwaniu nowych faktów w historii Małej Ojczyzny, niespotykaną skromność, szacunek dla drugiego człowieka. Po żałobnej liturgii Pani Donata Godlewska wyruszyła na ostatnią wędrówkę ulicami umiłowanego rodzinnego miasta do miejsca wiecznego spoczynku. Przy pięknej, słonecznej pogodzie odprowadzali ją przedstawiciele najbliższej rodziny, duchowieństwa, liczni łomżyniacy i przedstawiciele władz, asysta wojskowa, poczty sztandarowe, uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego... Nad otwartą mogiłą rozległy się dźwięki Hejnału Łomży. Pani Donata spoczęła w grobie rodzinnym na zabytkowym cmentarzu przy ul. Kopernika, obok rodziców: Bolesława i Heleny z Moraczewskich oraz brata Zbigniewa i bratanka - również Zbigniewa. Mogiłę pokryły wieńce i wiązanki kwiatów. Zapłonęły znicze...